jak po ciąży mieć znowu swój dawny rozmiar i nie zwariować.

ostatnio kogo nie spotkam to prawi mi komplementy, że jestem chudziutka po tej ciąży itp. a przepraszam bardzo, czy po ciąży to już nie ma życia i trzeba koniecznie być grubą i zaniedbaną matką Polką? może to wynika z tego, że jestem jeszcze młoda. chociaż niekoniecznie, ponieważ mam dużo koleżanek w szerokim przedziale wiekowym i naprawdę większość z nich wygląda fantastycznie.
powiem Wam tak - w ciąży trzeba się kierować pewnymi zasadami, mimo tego, że jest to trudne. wiadomo - zachcianki, buzujące hormony, przekonanie, że w tym stanie można sobie pozwolić na największe szaleństwa kulinarne. najważniejszą i główną z zasad jest ta, że po ciąży jest jeszcze życie i naprawdę dziecko taki wydatek, że wymiana całej przedciążowej garderoby na większe rozmiary jest nieopłacalna. nie można wpieprzać wszystkiego w nieograniczonych ilościach. po pierwsze jest to niezdrowe (zarówno dla matki i dla dziecka) a po drugie dupa roooośnie. trzeba zachować zdrowy rozsądek. obżeranie się słodyczami prowadzi do cukrzycy ciążowej i otyłości (potem rodzą się dzieci po 6kg i już na starcie muszą się bardziej starać o zdrową sylwetkę). nie mówię, żeby całkowicie zrezygnować ze słodyczy, bo się nie da (mimo ich wszystkich sztucznych substancji E coś itd.), można sobie raz dziennie na coś pozwolić. ale mam na myśli bardziej małego batonika lub 2 gałki lodów niż ogromną tabliczkę czekolady. kolejnym korzystnym krokiem jest zrezygnowanie z tradycyjnej polskiej kuchni, w której króluje biała mąka, tłuste mięsa i gęste sosy. nie dostarcza to żadnych wartościowych składników. lepiej zjeść mięso gotowane na parze czy upieczone. smażone radzę odstawić w kąt bo można zrobić sobie i dziecku krzywdę nadużywając tej metody. co do mąki - jasne makaron, chleb czy pizza są niezbędne do przetrwania w ciąży ale PEŁNOZIARNISTE. mają mniej kalorii i więcej składników odżywczych. jeśli sos do pizzy czy spaghetti to raczej ze świeżych pomidorów, podsmażonych na maśle (działa ono na rozwój mózgu naszego dzidziusia). poza tym więcej białka (mięsa, sery, soja, warzywa strączkowe) i mnóstwo ryb!!! RYBY WPŁYWAJĄ NA WSZYSTKO! zarówno na zdrowie matki jak i dziecka. polecam jeść codziennie, jeśli ktoś nie lubi to 3x w tygodniu (i raczej nie wędzone bo szkodzą). mięsa: trzeba jeść bo mają dużo żelaza (ale nie wędliny, kiełbasi parówki bo w nich jest samo zło). najlepiej z lokalnego rynku, a nie z ogromnych, faszerujących zwierzęta hormonami hodowli. i należy też pamiętać, że kurczak nie jest wcale najzdrowszy, ma mało żelaza i niewielką ilość potrzebnych składników. indyk jest znacznie lepszy.  wieprzowiny też nie polecam (ble). na sam koniec wspomnę o tym co powinno być od początku wiadome: owoce i warzywa w NIEOGRANICZONYCH ilościach.
i spacery, basen, jakakolwiek forma ruchu.
po ciąży warto ograniczyć słodycze i białą mąkę do zera. białko, owoce i warzywa - to jest to.
a i możecie się śmiać - ćwiczenia z książki "Sexy mama" naprawdę pomagają.
i po cesarce można już ćwiczyć po trzech dniach. nie wiem jak po porodzie naturalnym.
ćwiczenia po cesarce
Sexy Mama

P.S. oczywiście zdaję sobie sprawę, że podczas np. zatrucia ciążowego tyje się po 30-40 kg. są też inne przypadłości. ale jeśli ktoś jest w ciąży z jednym dzieckiem (wiadomo ciąża mnoga więcej waży), która przebiega normalnie i tyle przybiera na wadze to znaczy, że zwyczajnie o siebie nie dba.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

różnica między "mermaid" oraz "siren"

pewne rzeczy o które mnie pytacie, mam Wam to napisać, a później zapominam część 2

pewne rzeczy o które mnie pytacie, mam Wam to napisać, a później zapominam część 1