Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2018

do potęgi n

Obraz
czasem sobie myślę, że mogłabym napisać książkę o swoich życiowych doświadczeniach. czy jestem dobrą matką. o tym ile ludzi mnie oszukało, o tym ile ludzi ja oszukałam. o tym jak wybaczać albo znienawidzić. o tym jakie los potrafi płatać figle swoją przewrotnością. na bank znalazłby się tam spory rozdział o tych za którymi tęsknię, ale urwał nam się kontakt przez brak czasu i odległość. kolejny, chyba nawet jeszcze okazalszy byłby o moim umiłowaniu do mody i zakupoholiźmie. o tym jak ważny jest dla mnie syrening i jak reagują na niego ludzie. opisałabym w tej mojej książce różne świństwa, które ludzie sobie robią nawzajem. jak walczą ze soba, zamiast czasem po prostu porozmawiać. temat wczesnego alzheimera spowodowanego trybem życia też na pewno zostałby poruszony. część książki dotyczyłaby moich wzlotów i upadków. tego jak częściowo pogrzebałam swoje marzenia przez złe zarządzanie czasem, energią i środkami. jak pewnego razu upadłam i nie mogłam wstać przez miesiąc, ale też jak